![]() |
||||||||||||||||||
|
Utwardzanie zawieszeniaPROBLEM:Nasz samochód ma za miękkie zawieszenie, chcemu tanim kosztem go utwardzić
ROZWIĄZANIE:Mój pierwszy pomysł był bardzo oczywisty, wiedziałem że są takie plastikowe "pstyczki", które się nasuwa na plastikową część amortyzatora. Działa to na podobnej zasadzie jak regulacja twardości sprężyny w rowerze - im chce się uzyskać większą twardość, tym bardziej się skraca przestrzeń dla sprężyny. Niestety ku mojemu rozczarowaniu nie miałem czegoś takiego w pudełku po samochodzie, zaczęły się schody. Niestety teflonu nie miałem pod ręką, wykombinowałem, aby wytoczyć to z buczyny, można to zrobić bardzo szybko, a wytrzymałość takiej tulejki jest wystarczająca. Jak widać na zdjeciu obok, nawet całkiem ładnie się prezentują. Mój kolega wpadł na inny pomysł (dzięki), zaproponował użycie rureczek po papierze faksowanym (podobno można kupić w każdym papierniku). Ich wymiary to 12x15 mm, więc nadają się prawie idelanie zamiast drewna. Niestety przy ich zastosowania tez nie da się tak zrobić, aby były wsuwane na amortyzator. Również trzeba rozbierać cały amortyzator, ale na pewno to jest prostszy sposób niż toczenie tulejek z drewna. Ja, u siebie miałem duże problemy z tylnymi amortyzatorami, bardzo często się zdarzało, że tył obciążony silnikiem spotykał się dość gwałtownie z asfaltem na byle wyboju, na każdym kroku rzucało się w oczy, że jest za miękki. Jako, że utwardziłem dość znacznie tył, trzeba było też utwardzić przód, aby był mniej więcej zachowany stosunek nadsterowności, do podsterowności (ja osobiście preferuję nadsterowność, więc przednie zawieszenie utwardziłem w mniejszym stopniu). Wymiary moich tulejek (do standardowych amortyzatorów do podwozia Tamiyi TL01)to (średnica wew./średnica zew./wysokość): ![]() © Jacek Owczarczak, 2003
|
![]() |
||||||||||||||||
©2003-2022
|
góra |